„ DESZCZOWA” WYCIECZKA DO POWSINA
25 maja 2013 r. - to termin , który na długo zapamiętają uczestnicy projektu „Sierpeccy badacze” ze Szkoły Podstawowej nr 3. To właśnie na ten dzień zaplanowano wycieczkę do Ogrodu Botanicznego w Powsinie. Nie byłoby w tym wydarzeniu nic niezwykłego, gdyby nie aura. Od rana lało niemiłosiernie. Prognozy także nie były optymistyczne.
Tylko determinacja uczniów, którzy stawili się na miejscu zbiórki prawie w komplecie oraz zdecydowana postawa opiekunów sprawiły, że wyruszyliśmy. Okazało się, iż był to moment kluczowy, potem było już tylko lepiej. Gdy o 10.00 dojechaliśmy do stolicy, niebo rozpogodziło się. Na początku zwiedzaliśmy Państwowe Muzeum Etnograficzne. Obok sal z wystawami stałymi udało się nam zobaczyć wystawę czasową pt. „ Dni saudyjskie”. Urzekły nas makiety świętych miast Mekki i Mediny, złote drzwi do świątyni oraz bajecznie kolorowy namiot , służący do wypoczynku - ale tylko mężczyznom. Dziewczęta zachwycały się bogato zdobionymi złotem szatami i nakryciami głowy. Do głębszej refleksji zachęcały obrazy współczesnych saudyjskich artystów, współczesne i archiwalne fotografie oraz egzotyczne rękodzieło.
Po kontakcie ze sztuką przyszedł moment na obcowanie z przyrodą. Ogród Botaniczny w Powsinie przywitał nas nieśmiałym słoneczkiem. Podzieleni na dwie grupy wyruszyliśmy z przewodnikami na spotkanie z różnymi typami roślinności. Nas – mieszkańców Niziny Mazowieckiej - zafascynowała roślinność górska wszystkich pięter. Limby, kosodrzewina, świerki, pełnik europejski, języcznik zwyczajny, sasanka to gatunki, które warto poznać, tym bardziej że kolekcja liczy „tylko” 10 tys gatunków, więc jest w czym wybierać . Każda badacz znajdzie coś dla siebie. Równie interesujące były okazy nie występujące naturalnie w Polsce , np. sekwoja kalifornijska, różne gatunki magnolii, które niestety już przekwitły. Nie zawiodły natomiast rododendrony, azalie i różaneczniki. To właśnie te gatunki mają teraz czas pełnego kwitnienia. Różnorodność barw i ogrom kwiatów to widok zapierający dech w piersiach. Dlatego też sesja fotograficzna w tym miejscu bardzo się przedłużyła.
Na koniec czekały uczestników jeszcze gorące tropiki w oranżeriach, pełnych egzotycznej roślinności kwitnącej i owocującej. Grejpfruty, pomarańcze, cytryny na wyciągnięcie ręki to rzadki widok.
Pełni pozytywnych emocji i niecodziennych wrażeń wróciliśmy do Sierpca. Jako podsumowanie nasuwa się tylko jedno powiedzenie: wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Igor Rogoziński
( Zespół humanistyczno-dziennikarski)
Nauczyciel opiekun – Małgorzata Tyburska